Moja ocena: 

Napisz do mnie !

Czy zdarzyło lub zdarzała się komuś taka sytuacja, że po ciężkich i trudnych chwilach przyszły dobre ( lepsze ) momenty, dzięki czemu można było iść śmiało przed siebie?  A może te trudne momenty w życiu sprawiły, iż życie nabrało większego sensu - większego znaczenia? 

Książka "Po każdej burzy świeci słońce"  jest znakomitym przykładem na to ,iż nawet w najtrudniejszej sytuacji może znaleźć się odpowiednie rozwiązanie a nawet lepszy moment.

Po tę książkę sięgnęłam bardziej z ciekawości niż z poczucia obowiązku i ( na szczęście ) nie spotkało mnie rozczarowanie.  Autorką tej książki jest niejaka Magdalena Lytek Dehiles, o której jak dotąd nie słyszałam. Jednakże jej powieść bardzo przypadła mi do gustu i muszę przyznać, że autorka ma dobry warsztat pisarski. 

Zarys fabuły 

Głównym bohaterem powieści jest starszy i nieco nieporadny mężczyzna, który stracił żonę w wyniku wypadku samochodowego  co tylko pogorszyło jego relację z dorosłym już synem.  Syn stara się za wszelką cenę unikać spotkania z ojcem toteż starszy meżczyzna nie ma okazji by porozmawiać z synem.  Pomimo trudnej relacji z Grzegorzem starzec stara się zbliżyć do niego - szuka sobie odpowiedniej pracy i za wszelką cenę chce sobie poradzić z własną nieporadnością.

Stanisław,  emerytowany górnik, miewa nieraz bardzo trudne chwilę za granicą. Nic dziwnego, gdyż nowoczesność i jego prawa nieraz przerażąją mężczyznę. Stanisław z trudem radzi sobie z językiem angielskim a co dopiero w nawiązywaniu kontaktu z innymi osobami. Natomiast  sama praca zarobkowa nie sprawia ( aż tylu ) trudności byłemu górnikowi. Mimo wszelkich niepowodzeń Stanisław się nie poddaje i nadal próbuje nawiązać kontakt z Grzegorzem. 

Syn zdaje się mieć wciąż żal do ojca o to,iż matka nie żyje; nie jest w stanie pogodzic się z myślą, iż nie ma już bliskiej mu osoby. 

Wrażenia 

"Po każdej burzy świeci słońce"  jest ( oczywiście ) powieścią obyczajową, problematyczną; porusza ważny temat jakim jest relacja ojca z synem. Smierć  bliskiej osoby  - a w zasadzie matki i żony - zdaje się niszczyć tę relację ojca  z synem. Najwidoczniej syn miał bardzo bliskie relacje z matką. Dotychczasowy kontakt z ojcem urywa się i może się wydawać, że na zawsze. Nie oznacza to, iż Stanisław godzi się z takim stanem rzeczy. Praca za granicą, nowy język, nowi ludzie - to zdaje się być sporym bagażem doświadczeń jak dla nieporadnego mężczyzny. I tutaj pojawia się jedno zasadnicze pytanie - Czy Stanisławowi uda się poprawić relacje z synem? Pytanie zapewne jest otwarte - być może iż bez odpowiedzi 

"Po każdej burzy świeci słońce" - czy ten tytuł jest odpowiedni dla fabuły?  A może to tylko podchwytliwy tytuł?  Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi; tytuł powieści zapewne niejednej osobie może kojarzyć się z powszechnym powiedzeniem, iż "po każdej burzy świeci słońce" … Co to oznacza? Być może to, iż po ciężkich i nieprzyjemnych momentach w życiu może nastać ten lepszy moment, ta lepsza chwila. 

.Tym co przykuło moją uwagę w powieści to między innymi literacki język a zarazem przejrzysty i pozbawiony zbędnych wulgaryzmów. Autorka w bardzo przekonywujący sposób opisuje życie słabowitego emeryta, który nie jest do końca obeznany z nowoczesnym światem. Jednakże "każdy kij ma dwa końce" co oznacza, że w powieści nie może zabraknąć optymistycznego akcentu w życiu starszego mężczyzny po przejściach. 

Podsumowanie 

Uważam, że warto zaznajomić się z tą książką, gdyż pokazuje ona zarówno tę ciemną jak i tę jasną stronę życia codziennego. Nieraz w trudnych chwilach pojawiają się miejsca na refleksje i chwile spokoju. Bohaterowie uwikłani w trudne sytuacje zdają się ciągle walczyć o ten lepszy dzień. 

Podsumowując - lektura ta nadaje się do przeczytania w sam raz na deszczowe pochmurne dni. 

Po każ∂ej burzy świeci słońce 

 Właśnie czytam 

Tytuł oryginału: Po każ∂ej burzy świeci słońce 

Kategoria: Literatura obyczajowa, romans 

Wydawnictwo: Self - publishing 

Data wydania: 2021

Liczba stron : 218

Po każdej burzy świeci słońce 

Magdalena Lytek - Dehiles

Cześć Nazywam się Justyna Jabłońska i to ja jestem odpowiedzialna za ten "chaos" któremu na imię 

moichksiazekswiat :)

  O mnie

Dołącz do naszej społeczności !