32.Bądź sobą

31.Przeprosiny 

30. Niebo 

29. Drzewa 

28. Przemijanie 

27. Przytul mnie proszę 

26. Depresja

25. Nieszczęście 

24. Zauroczenie 

23. Księżniczka Diana

22. Magiczny Las 

20. Moja fantazja 

Bądź sobą 

I nie udawaj nikogo 

Lecz ja nie jestem tobą

To ty decydujesz

 

Bądź sobą 

I nie przejmuj się innymi 

Co z toba?

Ty się tym nie przejmuj co pomyślą inni 

 

Bądź sobą 

Nie kryj się pod maską 

Bądź sobą 

odsłoń swą prawdziwą twarz 

 

Bądź sobą 

I wrzuć na luz

Co z tobą?

Weź się w końcu w garść 

 

Bądź sobą

I odwagi przyjacielu 

Nie jesteś przecież publiczną osobą 

Stojąca zawsze przed kamerami 

 

Bądź sobą 

Nie przejmuj się tym 

Ja zawsze jestem z tobą 

Na dobre i na złe 

 

Bądź sobą 

Przepraszam cię Matko Boża 

Za tyle plugawych zniewag 

Raniących niczym ostrze noża 

I wołających o pomstę do nieba

 

Przepraszam Cię Matko Najczystsza 

I Niepokalnie Poczęta 

Wiem że twoja miłość dziewicza 

Nie cierpi takich zniewag

 

A Twoje czyste serce 

Przepełnione boską miłością 

Unosi się czystą litością 

Dla wielkich skażonych grrzszników 

 

Nie wiem co Tobie powiedzieć 

Wolałbym już nic nie wiedzieć 

 

O Tobie niż Cię ciężko obrażać 

I na grzechy swe nie zważać 

 

Najczystsza Maryjo Panno 

Ja staczam się na dno 

A chociaż na dno się staczam 

To jeszcze raz Cię przepraszam 

 

Jestem wielką grzesznicą 

Do tego się przyznaję

I przed Tobą grzechy wyznaję 

jako małe proste dziecko 

 

Przepraszam, bardzo przepraszam 

gorzko tego żałuję 

Obiecuję poprawę 

I wszystko odpokutuję 

 

 

 

Przeprosiny 

W Niebie panuje radość i spokój 

Dosłownie każdego dnia 

Gdzie znajduje się wieczny spokój

I szczęście dusz zbawionych 

 

Tam panuje wieczna wiosna 

Radująca się ludzkim szczęściem 

A znajdująca się tam sosna

Wyśpiewuje hymn radosny 

 

Ptaki podniebne urzekają swym śpiewem 

Wznoszą  się coraz wyżej 

Nad przepięknym boskim firmamentem 

Aż nikną  w przestworzach 

 

Wszystkie niebiańskie zwierzęta 

Żyją ze sobą w przyjaźni 

A wszystkie młode dziewczęta 

Tańczą ze swymi chłopcami 

 

Radość jest wszechobecna 

udziela się ona wszystkim istotom 

A każdą chwila obecna 

Jest więcej warta niż tysiące ziemskich skarbów 

 

Każda obecna tam dusza 

Ubrana w zwiewną tunikę 

Delikatnie się porusza

Po tej cudownej krainie 

 

Wszyscy święci i świeccy 

Śpiewają na część Boga

Niczym do zapalonej świecy

Będącej symbolem nadziei 

 

Na Niebie króluje Pani 

Co zwą ją Przeczystą

Podobna do smukłej łani 

Pasącej się na łące 

 

 

Wielka Pani - jak ją wszyscy zwą 

Jest Królową ~Nieba i Ziemi 

Lecz nie jest wcale zjawą 

Tylko najprawdziwszym stworzeniem 

 

Obok niej króluje Syn 

W pełnym boskim Majestacie 

Jest On tym Jedynym

Największym Arcykapłanem 

 

 

 

 

Niebo 

Dookoła otacza mnie las 

Skromny i pusty 

Gzie nie upływa czas 

I żywot wiedzie nudny 

 

W tym lesie panują drzewa liściaste 

O cienkich brudnych liściach 

Nie panują tam drzewa iglaste 

Które  nie zrzucają igieł na ziemię 

 

Jedno drzewo jest wysokie 

Podłużne i smukłe 

Inne natomiast jest za szerokie 

I przeszkadzające rozbitym drzewom 

 

Pozostałe drzewa 

Z radością się kołyszą 

Niektóre sięgające aż do nieba 

Gdzie dzieci nich nie dosłyszą 

 

Drzewa, drzewa

Sięgające nieba

Urzekające swą urodą

Nad rzeką młodą 

 

Co można o niech jeszcze powiedzieć?

Ja wiem tylko tyle 

Żle lepiej nic o nich nie wiedzieć 

Niż psuć je dobrym słowem 

 

 

Drzewa 

Przemijanie jest jak sen 

Który szybko się rozmywa

Przebijanie jest jak ten 

Który znika z naszego życia

 

To co jest stare 

Musi ustąpić nowemu 

A to co jest marne 

Nadaje się na złom

 

Gdy coś szybko przemija 

Wtedy robi nam się przykro 

Czujemy, że coś nas omija 

Coś bardzo ważnego 

 

W przemijaniu nie ma nic złego 

Taka jest kolej rzeczy 

Lecz ni z tego ni z owego 

Czas tego nie uleczy 

 

Przemijanie - czas do refleksji 

Pełen sentymentu do starych rzeczy 

To czas dla poezji 

Która potrafi rozwinąć swe skrzydła 

 

 

Przemijanie 

Przytul mnie proszę

Do ciebie zanoszę 

Te gorące prośby

Ciężko mi jest zasnąć 

A chciałbym się prasnąć 

Na boku 

Miałbym słodkie sny

Widziałbym zjawy 

O których marzę

A tak liczę sobie 

I myślę o tobie 

Abyś mnie utuliła do snu 

Bardzo cię proszę 

Do ciebie zanoszę 

Swe gorąco prośby

Tyś słodka jak jagoda 

Jesteś również jak ochłoda

Dla zagorzałego człowieka 

 

 

Przytul mnie proszę   

 

 

Modląc się gorąco

Tak Boga prosiła

Żeby jej było mocno 

i Żeby choroba ustąpiła

 

I stał się nagle cud

Powstało szczęśliwe dziewczę 

Jej twarz znaczył trud 

A ona - szczęśliwa niczym dziecię 

 

I tak jej się udało

Wygrała z chorobą

A co się już potem stało 

To już jest tajemnicą 

 

W małym pokoiku

Przy ogromnym oknie 

Płakało dziewczę w kąciku

Czując się samotnie 

 

Wiatr przedostał się do pokoju 

Wyjąc przy tym okropnie 

Nie chcąc zostawić 

A ona czuła się bardziej samotnie 

 

Pogrążona w smutku 

I bezdennej rozpaczy 

Myślała po cichutku 

Że nikogo więcej już nie zobaczy 

 

Tak płakało dziewczę

Tak łkało rzewnie 

Niczym małe dziecię

Co łkało daremnie 

 

Pomyślała sobie 

Co jeszcze mogła zrobić 

Żeby nie myśleć o sobie 

I coś dobrego porobić 

 

 

Lecz choroba ciężka 

Mocno w kość daje 

I jak zawiła ścieżka 

Niezłych trudów nadaje 

 

Młode dziewczę myślało 

Że to najgorszy moment 

Lecz coś gorszego się stało 

"Pomocy! Ja tonę"

 

Tonę w smutku i rozpaczy 

A z nikad ratunnku

Czy ktoś w ogóle zobaczy 

Że szukam poratunku?

 

Nagle przyszedł jej pomysł do głowy

Żeby się gorąco modlić 

I wtem rozpoczął się nowy 

Etap w jej życiu

 

 

 

Depresja  

Nieszczęście człowieka boli

Zastając go w niewoli 

Nieszczęście sprawia, że serce krwawi 

Między innymi lub między nami 

 

Nieszczęście - problem grupy lub jednostki 

Pozostawiający po sobie tylko troski 

Nieszczęście - jak na to wskazuje 

Ono połowę życia rujnuje 

 

Nieszczęście - kiedy jest jego kres?

Czy ty o tym wiesz?

Nieszczęście - to jest wszystkich zmora

Trwające od rana aż do wieczora

 

 

Nieszczęście  

Zauroczenie to ulotna droga

Której nikomu nie szkoda

Zauroczenie to przewrotna droga

Której konsekwencja może być sroga 

 

Zauroczenie - na to trzeba uważać 

Gdyż nie każdemu może się to zdarzać 

Zauroczenie - to nie jest wcale miłość 

To przelotne uczucie budzące litość 

 

Zauroczenie - działa niczym czar 

Magiczny jak dar 

Zauroczenie - ostrzegam cię przed nim

To nie zabawny klaun ani mim 

​​​​​​​Zauroczenie - młodych ludzi zguba

I marna miłości podróba

 

 

 

Zauroczenie

Ksieżniczko, księżniczko, gdzieżeś się podziała?

W którą nieziemską krainę się udałaś?

Czy tam, gdzie wszystkie zwierzęta mówią

Czy tam gdzie wszyscy się nudzą? 

 

A może do rajskiej krainy się udałaś?

I nic nie mówiąc tam się zapodziałaś? 

A przecież nic ci u nas nie brakuje,

NIkt ci życia nie rujnuje

Nikt cię miotłą nie wygania 

Nikt do roboty nie pogania 

Lecz serce nie sługa 

Więc rozsądnych rad nie posłucha 

 

Diano, Diano, ach, powiedz mi, proszę  - 

Czy wiesz, co do ciebie zanoszę? 

Zanoszę tę oto prośbę 

Ona nie zmieni się w groźbę 

Mą prośbą jest abyś mnie poślubiła 

Tak jak niegdyś mnie polubiła 

 

To ja, królewicz Eustachy 

A ze mną moi słudzy, lachy 

Proszę się raz jeszcze 

Mimo że nie jestem wieszczem 

Połącz się ze mną jak dwa gołąbki 

i będziemy razem jak dwa śliczne aniołki 

 

 

Ksieżniczka Diana

W moim magicznym świecie gdzie wszystko się rozwija

Tam można zobaczyć wspaniałe drzewa

Tam wszystko jest piękne i niczym malina 

Słodkie jest 

 

Przede mną rozpościera się las iglasty 

Gdzie przeważają sosny, świerki i jodły 

Tam nie krępuję cię drut kolczasty 

oddzielający ludzi od zwierząt 

 

W tym lesie kryją się dziwne istoty 

Tajemnicze i niezbadane 

A w dodatku pełne prostoty 

I czasem nawet nieśmiałe 

 

Centaur, wilkołak, wampir lub widmo 

Postacie poruszające się cicho po lesie 

I czarujące niczym pachnidło 

Niebezpieczne dla zwykłych śmiertelników 

 

Oprócz nich można znaleźć istoty przyjazne 

Nimfy wodne lub nimfy leśne

Tańczące niby na jawie

Lecz nigdy późno lub wcześnie  

 

Dodatkowo w lesie są ukryte skarby 

Chronione rożnymi magicznymi sztuczkami 

Nie obędzie się zatem bez mapy 

Jeśli chcesz rozpocząć przygodę 

 

 

A zatem Magiczny Las 

otwarty jest dla każdego 

lecz jeśli wyruszysz wczas 

zostaniesz nagrodzony 

 

 

Magiczny Las 

Gdzie jesteś królewno?

Gdzieżeś się podziała? 

Czyś się w jasną zorze 

Wieczór przyodziała? 

 

Czy w księżyca blasku 

`Czy w dolinie na dnie

Czekasz z pewną myślą 

Aż woda opadnie? 

 

Nie bój się księżniczko 

Nic ci się nie stanie 

Wróć zatem do domu 

Gdzie pokój zastaniesz

 

 

 

Pieśń o zaginionej księżniczce 

 

 

Ma fantazja jest skomplikowana

pełna elfów, krasnoludów i wróżek 

Czasem pojawia się we śnie niespodziewanie 

ukazując moc czarodziejów i ich różdżek 

 

Czasem gdy śnię na jawie 

przed oczami stają mi boginie 

A gdy w rzeczywistości się zjawię 

wszystko rozpada się w ruinę 

 

Jak ja się cieszę, że mam fantazję,

w której wiele można stworzyć 

W której wyobrażam zaginioną Anastazję 

która potrafi wszystko utworzyć 

 

Moją bronią jest zatem fantazja 

bo to wszystko co mam

A zaginiona Anastazja 

da mi wszystko co mam

 

 

Moja fantazja 

19. Powołanie 

18. Życie  

17. Muzyka 

16. Cierpienie 

15. Poezja 

14. Miłość 

13. Kalendarz 

12. Gdy nadejdzie czas 

Powołanie to rzecz piękna 

Niepowtarzalna i niezmienna 

Gdy jasną drogą śmiało kroczysz 

To wnet przeszkody możesz przeskoczyć 

 

"Idź za głosem serca" oto moja rada 

Oto co intuicja moja podpowiada 

Rozum czasem kłamie, a to jest rzecz pewna

Że jak złą drogę obierzesz, to przyszłość niepewna

 

Nie bacz na to co mówią inni 

On czasem są tacy dziwni 

Rób to co cię zadowala 

Bo inaczej nie będziesz rada

 

A gdy w końcu obierzesz drogę 

I śmiało przystąpisz z nogi na nogę 

Wtedy czeka cię wiele możliwości 

Wśród spełnienia, szczęścia i radości 

Powołanie 

A życie jest jak bajka 

Czarująca i koszmarna 

Sprawia wiele niespodzianek 

Czasem miłe a czasem przykre 

Trudno zatem jest ocenić 

Jakie ono jest naprawdę 

Można wznieść się na wyżyny 

Ale również upaść nisko 

A więc cóż mam tu powiedzieć? 

Mogę przeto rzec tylko, że życie jest 

Tylko jedno; należy z niego czerpać jak 

Najwięcej, bo potem jest już za późno 

 

 

 

Życie 

Zacna muzyko, powiedz mi, kim jesteś?

Skąd przybywasz, dokąd zmierzasz? 

Czego szukasz pośród ludu

Który niewrażliwy na twe piękno 

Nieprzyjazny jest dla ciebie? 

 

Muzo, muzo, obudź się proszę 

Przestań śnić na jawie i przestań marzyć 

Zejdź szybko na ziemię i uciekaj co tchu 

Gdyż źli nieprzyjaciele chcą cię zepchnąć z twych dróg

 

Twe miejsce na niebiańskich jest 

Obłokach, tam cię nikt nie dopadnie 

Tam jest samo szczęście, tam nie 

Zajdziesz się na dnie 

 

Muzyka

Czymże jest owe cierpienie? 

Jaki jest jego sens? 

Dlaczego ludzie wciąż cierpią?

I czy jest tego kres? 

 

Cierpienie nieodzowną częścią jest człowieka 

Które spada na niego niczym drapieżny ptak

Chwytający za gardło swą ofiarę 

I zjadający go ot tak 

 

Jakiż jest jego sens?

Tylko jeden Bóg to wie 

Bóg, który zawsze ci dopomoże 

W szczęściu lub nieszczęściu o nieboże

 

Czemu nas spotyka tak wielkie nieszczęście?

Każdy człowiek zadaje sobie to pytanie 

Ja cię jednak nie odpowiem

Gdyż każdy z nas ma inne zdanie 

 

 

Cierpienie 

Czym jest poezja? 

Tego nikt nie zgłębi 

A choćby umysłem przenikał do głębi 

To tego nie zrozumie 

 

Wiele na tym świecie jest poetów

Co układają rozmaite wiersze 

Lecz czy to motyle czy świerszcze 

Nie zgadną co mieli na myśli 

 

Poezja to niedościgniona zagadka 

Tajemnicza niczym zaklęty skarb 

A choćby człowiek szukał i badał 

To nadaremnie traci swój cenny czas 

 

Poezjo, poezjo, czym ty w ogóle jesteś? 

Gdzie jest twój początek a gdzie koniec? 

Tyle czasu człowiek cię badał a nie 

Mógł pojąć twej nieziemskiej istoty 

Poezja 

Miłość jest tak czysta 

jak tkanina jedwabista 

Miłość jest jak perła  drogocenna

Swoista i niezmienna 

 

Prawdziwej miłości

Nie sposób oszukać

Można próbować różnych sposobów 

I szukać i szukać 

 

Natomiast miłość nieczysta 

Nie trwa wiecznie, a z kolei czysta 

Przetrwa każdą chwilę 

A choćby trwała tylko godzinę 

Jest więcej warta niż tysiące skarbów 

A można mnożyć wiele przykładów  

 

 

Miłość* 

Na ścianie wiszą kartki 

Lecz nie te z pocztówki 

Poszarpane, brudne i w kratki 

Przemijania wizytówki 

 

Kartka kartkę pogania 

Jedna z nich na ścianie ciągle wisi 

Nadchodzi czas przemijania 

Czas przebiegły, lisi 

 

Małe dziecko bawi się swobodnie latawcem 

Beztrosko i niewinnie 

Niczym wiatr z dmuchawcem 

Lekko i płynnie 

 

Z upływem lat dziecko dorasta 

Podnosi się z kolan powoli 

Jako dorosły przenosi się do miasta 

Gdzie szuka uciechy i swawoli 

 

Z wiekiem milknie śmiech, praca i zabawa 

Życie niczym rzeka płynie 

Wnet pojawia się obawa 

Czy następnego dnia ( on ) dożyje 

 

Kalendarz 

Oto  nadchodzi w powłóczystej szacie 

Anioł ciszy budzący lęk i grozę 

Mieszkający niegdyś w zapróchniałej chacie

Dawnych ludzi umarłych na zgrozę 

 

Z nieba zstępuje 

Siejąc niepokój i zwątpienie 

Po czym do otchłani wstępuje 

Zabierając wszelką nadzieję 

 

Nie ma on żadnej litości 

Okrutny kat oprawca 

Gdyż on to - książę ciemności 

Wszelkiej śmierci niewinnych sprawca

 

Lecz gdy nadejdzie czas 

Czas nadziei i radości 

Pokonany zostanie wówczas 

On "wielki" i niepokonany książę ciemności 

 

Strącony do głębokiej czeluści 

Gdzie nie ma nic prócz rozpaczy i grozy 

Zostanie na zawsze w nicości 

On - anioł ciemności i grozy 

 

 

 

Gdy  nadejdzie czas 

11. Tęsknota

10. Miłość

Chciałabym 

z piekła bram

wydostać się 

nie wracać tam. 

 

Chciałabym 

poczuć ludzką krew, 

bijące serce, ludzki śpiew.

 

Chciałabym 

zaznać szczęścia i miłości, 

trochę ludzkiej namiętności. 

 

Chciałabym 

odżyć już na nowo 

i oddychać piersią zdrową. 

 

Chciałabym 

być twoją połową

twego życia, twoją głową

twym jestestwem, twym istnieniem 

twym najskrytszym cichym marzeniem. 

Tęsknota

Eros bawi się z Psyche

głównie w metafizykę, 

w metafizykę miłości, 

wiary i lojalności. 

 

Uskrzydlony Eros w pogoni za Psyche

znów bawi się w metafizykę, 

metafizykę czułości, 

pożądania i namiętności. 

 

Psyche goni Erosa 

równie piękna i wyniosła 

Psyche bawi się z Erosem, 

dotykając go ustami i nosem. 

 

Psyche dogania Erosa

równie piękna i wyniosła 

i znów zabawia jego 

miłością niedoświadczonego. 

Miłość

Twój e-mail:
Treść wiadomości:
Wyslij !
Wyslij !
Wiadomość została wysłana ^^
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!

Napisz do mnie !

9. Skrzydlaty Koń

8. Oczy

7. Początek i Koniec

4. Modlitwa do Matki Boskiej

6. Pieśń o poranku

5. Alamakota

3. Hymn Pochwalny

*** 

Skrzydlaty Koń

 

Oczy.

Zimne oczy. 

Pozbawione wyrazu.

Bez serca.

Karmiące się nienawiścią.

Skamieniałe.

 

Oczy

 

Gdy poranek wstaje nowy

wnet rozpoczną się przygody

może nudne może fajne

a co będzie? - kto to zgadnie?

 

Bladym świtem o poranku

stał koteczek na ganku.

Jedną łapkę wyciągał 

i powoli się rozciągał. 

 

Poranek był przepiękny,

radosny i niezmienny.

O poranku tańczyły wróżki

czarujące z rąk nie z różdżki.

 

O poranku można mówić wiele 

w każdą niedzielę

kiedy się miło wypoczywa 

i o wszystkim zapomina.

 

Wczesnym porankiem 

będącym przed rankiem

trawa pokryła się rosą,

której oczy nie zniosą.

 

Rosa w końcu znikła, 

leśna wrzawa zamilkła.

Małe wróżki się schowały,

stare kury umykały. 

 

Szybko kończył się poranek,

po nim nastał ranek;

po nim południe,

a następnie popołudnie. 

 

 

Koniec początku i początek końca

kolejnego miesiąca.

Lata mijają niepostrzeżenie;

zbliża się do nas wieczne Zbawienie.

 

Nim jednak Zbawienie nadejdzie

wpierw do nas Cierpienie przybędzie

będące zapowiedzią Ostatniego Dnia

pełne nawałnic, powodzi i wielkiego ognia.

 

A gdy Wielki Sąd nastanie 

po nim nastąpi królowanie.

Królowanie Boga Ojca

naszego pradawnego Ojca. 

 

Początek i Koniec

Pieśń o poranku 

 

Alamakota - to cudowna kraina

pełna miodu, mleka i wina;

opływająca w największe rozkosze,

które do ciebie zanoszę.

 

Zanoszę do ciebie owoce, warzywa,

których niczym się nie zakrywa.

Są pyszne, znakomite - 

po prostu wyśmienite.

 

W tej krainie można także 

latać; no a jakże - 

tak po prostu można latać?

Można latać, skakać, płakać...

 

W tej krainie znamienitej 

przecudownej, wyśmienitej

można ze zwierzętami gadać 

i dowoli się zajadać.

 

Można tu znaleźć przepyszne smakołyki

lody, cukierki, czekoladowe patyki.

Można także wypoczywać

lub różne skarby odnajdywać.

 

Alamakota - ulubiona kraina 

tak słodka jak malina.

To spełnienie dziecięcych snów,

które przychodzą do ich głów.

 

Alamakota

 

Matko Niepokalanie Poczęta

Królowo Wniebowzięta

módl się za nami grzesznymi, 

niewdzięcznymi i niewiernymi.

 

Matko Miłosierdzia Bożego 

wstawiaj się za nami u Niego 

u Boga Najwyższego 

i Nieodgadnionego.

 

Matko Królowo Polski

pełna pokory i troski

zlituj się nad nami, 

bo my nic nie mamy.

 

Matko Królowo Świata

uciekają za nami lata.

Prozę pochyl się nad światem 

jeszcze tego roku latem.

 

Matko Najmilsza,

Przedziwna i Najczystsza

nie odtrącaj złych grzeszników

prowadź nas do spowiedników.

 

Matko Nieskalana 

Potężna i Niepokonana

ześlij z Nieba zastępy Aniołów

by odrzuciły podstępnych demonów.

 

Matko Dobrej Rady

udziel nam porady

jak mamy postępować

by życie wieczne zachować.

 

Dzięki Ci Mateczko

za te wszystkie łaski,

które upraszasz u Boga

Miłosiernego.

 

 Modlitwa do Matki Boskiej

 

Chwała Tobie Chryste,

Synu Ojca Najwyższego. 

Tyś zstąpił prosto z Nieba

ku ubogim ludziom

by nieść Dobrą Nowinę

i oddać swe drogocenne życie 

za przyjaciół i nieprzyjaciół.

Tyś Drogą, Prawdą i Życiem.

Tyś Królem Wszechświata;

u Ciebie Miłość i Potęga,

która daleko sięga,

aż po krańce świata.

Twe łaski nieskończone,

potężne i niezmienne 

dotykają wielu grzeszników,

którzy obdarowują Cię 

wzgardą i niewdzięcznością.

A Ty im przebaczasz

i ofiarujesz swe zbawienie.

Tyś Barankiem Bożym,

Tyś Synem Człowieczym

pragnący zbawienia dusz.

"Nawracajcie się i wierzcie w 

Ewangelię" - oto Twe Słowa,

które pokarmem są dla duszy,

a także nadzieją.

Tyś nam Zbawcą,

Tyś nam Stwórcą,

w Tobie jedynie Zwycięstwo.

 

Hymn Pochwalny 

2. ***

Oto moja lista !

1. Mroczny Anioł

Hej ! 

Poza czytaniem i recenzowaniem książek zajmuję się również pisaniem wierszy o dowolnej tematyce. Postanowiłam tutaj zamieścić niektóre z nich ( pierwsze dwa wiersze pochodzą z czasopisma młodzieżowego "Cogito", następne dwa z małej gazetki "Zwiastun z Gór".

 

Zachęcam do zapoznania się z nimi ^^

Dołącz do naszej społeczności !

Kliknij mnie

Wyświetl mój profil

Cześć Nazywam się Justyna Jabłońska i to ja jestem odpowiedzialna za ten "chaos" któremu na imię 

moichksiazekswiat :)

  O mnie

 

 Właśnie czytam 

 

Krew z krwi 

kość z kości

żywe ciało Adama.

A jednak niepodobne do 

żadnego ludzkiego ciała.

Martwy umysł,

martwa dusza, 

martwe ciało.

Twarz anioła

lecz serce z kamienia.

Zamiast wolnej woli - 

sztuczny schemat rozumowania.

 

Mroczny Anioł

 

Czarne skrzydła.

Cuchnący oddech.

Mroczna twarz upiora.

Upadły anioł ze strasznych opowieści

budzący grozę i lęk

wśród śmiertelnych.

Powieki jego cięższe niż kamień

a źrenice niczym u kota.

Zwiastun rychłej śmierci

panujący pośród chaosu, waśni 

i sporów zwykłych śmiertelników.

Twarz jego pozbawiona wyrazu 

a na ustach imię - śmierć.

 

Namalowałam pędzlem

skrzydlatego konia

na ekranie telewizora

i uśmiechnęłam się 

radośnie do niego.

Obserwowałam 

jak zgrabnie się poruszał 

po ekranie 

pragnąc urwać kajdany

niewoli i stać się 

z powrotem 

nowo narodzonym, wolnym 

skrzydlatym koniem.

 

Książkowy Świat...