"Zapomnij patrząc na słońce "

Katarzyna Mlek

 

 

Zapomnij patrząc na słońce 

 

Już od wczesnych lat Hanię dręczą koszmary w postaci mrocznego kruka, za którym czają się nieszczęścia. Nie ma lekkiego dzieciństw; wychowuje ją matka alkoholiczka i pracowity ojciec. Ojciec nieraz powtarzał córce, by spojrzała na słońce, dzięki czemu mogłaby zapomnieć o koszmarach. Rada niewiele pomagała a Hani często przydarzały się koszmary...Co oznacza obecność kruka w życiu Hani? Czy w życiu Hani pojawi się szczęśliwe zakończenie?  

 

Opis

 

Hanię od dziecka dręczą koszmary. Nie ma też łatwego dzieciństwa u boku matki alkoholiczki. Hanię nieraz wspiera ojciec w trudnej sytuacji. Między ojcem a matką Hani dochodzi nieraz do awantur. Niebawem matka Hani zachodzi w ciążę i spodziewa się dziecka, co nie podoba się kobiecie. Wkrótce dochodzi do kolejnej awantury w domu Hani. W dodatku w życiu Hani pojawia  się  tajemniczy kruk, który nie wróży  nic dobrego. Hanna chce zapobiec nadchodzącym nieszczęściom. 

 

Po przeczytaniu książki zastanawiałam się nad tym: A co by było gdyby... gdyby historia potoczyła się inaczej? Gdyby zakończyła się inaczej? Historia przedstawiona w tej powieści nie jest słaba, lecz nie zapadła mi głęboko w pamięci. Mała Hania i kruk zwiastujący nieszczęścia - początek wydaje się nawet obiecujący. Jednakże po uważnej lekturze Katarzyny Mlek doszłam do  wniosku, iż cała historia mogła się potoczyć w innym kierunku. W powieści nie występuje zbyt wielu bohaterów; autorka skupiła się bardziej na kilku bohaterach., którzy nie wzbudzili we mnie głębszych emocji. Ponadto książka kojarzy mi się bardziej z literaturą obyczajową niż z kryminałem; nie ma w niej zbyt skomplikowanych intryg ani niejasności.   

 

 

 

"Zapomnij patrząc na słońce" jest moim pierwszym zetknięciem z twórczością nieznanej mi autorki, Katarzyny Mlek. Jednakże powieść nie przypadła mi  do gustu z kilku powodów. Pierwszym z nich jest brak odpowiedniego napięcia i atmosfery; sama fabuła wydaje  się przeciętna i niezbyt ciekawa. Powieść czytało się szybko, lecz bez większych emocji. Styl pisarki, choć poprawny, wydaje się być przeciętny. Sami bohaterowie nie przyciągają większej uwagi. 

 

Podsumowanie 

        

         

Uważam, że jest to przeciętna ( niekoniecznie słaba ) książka. Sam zamysł powieści był dobry, lecz wykonanie już niekoniecznie.   Lektura do przeczytania w kilka dni, lecz bez porywających momentów. Głównie dla osób zainteresowanych twórczością Katarzyny Mlek. 

 

 

 

Tytuł oryginału: Zapomnij patrząc na słońce 

Kategoria: Literatura piękna 

Wydawnictwo: Oficynka

Data wydania: 2013

Liczba stron : 255

Moja ocena: 

Twój e-mail:
Treść wiadomości:
Wyslij !
Wyslij !
Wiadomość została wysłana ^^
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!

Napisz do mnie !

Dołącz do naszej społeczności !

Kliknij mnie

Wyświetl mój profil

Cześć Nazywam się Justyna Jabłońska i to ja jestem odpowiedzialna za ten "chaos" któremu na imię 

moichksiazekswiat :)

  O mnie

 

 Właśnie czytam 

Książkowy Świat...